Jezus na ulicy – 58/365
Też byłem zaskoczony 😉
Też byłem zaskoczony 😉
Piękny słoneczny, ale długi dzień. Działo się sporo, tak jak dzieje się na tym zdjęciu.
Standardowy obrazek dworca w Kalwarii Zebrzydowskiej w niedzielę o takiej godzinie. Pustki.
Wadowice, czyli miasto gdzie uczęszczałem do liceum (TEGO SAMEGO CO PAPIEŻ, przypadek?). Mocno się tutaj pozmieniało od mojej ostatniej wizyty, na plus. W lutym turystów niewiele, rynek na zdjęciu raczej pusty. Sobotnie popołudnie wydawało się niezwykle spokojne.
No to już wiecie skąd ten pomarańcz na jednym z poprzednich zdjęć :). Wiało dzisiaj, przewiało smog i przywiało słońce. Pięknie!
Do tymczasowego aparatu doszedł tymczasowy komputer. Poziom trudności tej zabawy wzrasta.
Inny aparat i komputer zastępczy. Najbliższe 10 dni naprawdę będzie dużym wyzwaniem. Ten budynek już się pojawiał, dlatego postaram się go ograniczyć w na zdjęciach w najbliższym czasie 😀
Zaskakujące jest to, jak ciągle napotykam na ciekawe kadry w miejscach, które mijam codziennie.
Siedzę właśnie w pociągu z Warszawy do Krakowa. Stacja Włoszczowa.
Tkanie to bardzo czasochłonne zajęcie, ale efekt jest super. A to tylko część pracy dyplomowej mojej drugiej połowy.
Za oknem deszcz, więc kombinuję w domu 😉
Dzisiaj już prawie wiosna w powietrzu. Zdjęcie mało wiosenne, ale wpadło mi w oko 🙂
Oto Ania :3, moja druga połowa. poszliśmy dzisiaj na kolacje. Było niesamowicie!
Podczas robienia tego zdjęcia było bardzo zimno!
Nie wiem kto wygrał, ale zdjęcie powstało w ułamku sekundy. Sekundę później kadr by nie istniał, a podoba mi się bardzo.
Kamery, wszędzie kamery!