Nintendo DS Lite – 79/365
Jedna z lepszych konsol przenośnych. Stwierdzę nawet, że lepsza, niż GameBoy. Leżała uszkodzona, miałem plan ją naprawić, ale wygląda na to, że to jej koniec :(.
Dziki emblemat – 68/365
Śmietnik – 67/365
Jezus na ulicy – 58/365
Też byłem zaskoczony 😉
Wyścigi tramwajów – 52/365
Do tymczasowego aparatu doszedł tymczasowy komputer. Poziom trudności tej zabawy wzrasta.
Dyplom – 48/365
Tkanie to bardzo czasochłonne zajęcie, ale efekt jest super. A to tylko część pracy dyplomowej mojej drugiej połowy.
Sukulenty – 47/365
Za oknem deszcz, więc kombinuję w domu 😉
Ciężarówka – 45/365
Dzisiaj już prawie wiosna w powietrzu. Zdjęcie mało wiosenne, ale wpadło mi w oko 🙂
Dużo kamer – 39/365
Kamery, wszędzie kamery!
Electronic Bowling – 38/365
Ciekawa rzecz, którą sprezentował mi kolega Tomek (dzięki!). Co ciekawe nadal działa. Pochodzi z 1988 roku (ma już 29 lat!), została wyprodukowana przez firmę Tiger i pewnie dostarczała wtedy tyle rozrywki co teraz gogle VR ;). No i ta retro grafika na froncie. Coś pięknego.
PS Zdjęcie zostało wykonane obiektywem o podobnym wieku, Helios z 1987 🙂
Liść – 36/365
Ostatnio wracam do muzyki, której słuchałem kilka lat temu.
Batman – 33/365
Oto Batman, przyleciał prosto z aliexpress. A tu w filmowej scenerii ucieka przed wybuchem. Klasyka kina.
Weronika i jej lampa – 27/365
Poznajcie Weronikę, która jest studentką wzornictwa i architektury wnętrz na warszawskiej ASP. Weronika stworzyła lampę wykonaną z bioplastiku, której „tarcze” można dowolnie wymieniać. A te tarcze są tu najciekawsze. Są takie z ryżu zabarwione pieprzem cayenne, są też takie wykonane z makaronu ryżowego i zabarwione spiruliną. Całość daje niepowtarzalny efekt, nawet po wyłączeniu, bo lampy są fluorescencyjne.
Miałem okazję zrobić kilka ładnych zdjęć dla Weroniki. Może poświęcę tej lampie osobny wpis ;).
Canon Canonet 28 – pierwsza klisza
_
Mam nowy ulubiony aparat – Canon Canonet 28, jest piękny i robi świetne zdjęcia. Film to jakiś najtańszy Kodak 200
Ulica Kalwaryjska w Krakowie
Kadry z ulicy kalwaryjskiej, na której kiedyś mieszkałem. Miejsca, które widziałem codziennie, w drodze do pracy, z pracy itd. Miejsce, z którym wiąże się ogromna ilość pozytywnych wspomnień.
Krakowskie Lotnisko Balice
Sporo kadrów, bo nie mogłem się zdecydować. Wyciągnięte z szuflady z krakowskiego instameetu na lotnisku Balice podczas, którego można było pospacerować po pasie startowym i zobaczyć lotnisko wojskowe. Jaram się.
Sprawdźcie też mojego instagrama .
Spacer w Krakowie
Kilka zakamarków Krakowa.
Prosto z szuflady
Na dysku zawsze znajdę zdjęcia, które leżą i czekają na lepszy dzień. Powyżej kilka z nich, zupełnie ze sobą nie powiązanych. Ostatnie to idealne podsumowanie ulicy kalwarysjkiej w Krakowie.
Krople wody
Krople deszczu na szybie samochodu podczas nocnej przejażdżki. Czy jest ktoś kto nie lubi takiego klimatu?
Kliknij po soundtrack